Prawo może wydawać się czymś skomplikowanym, z czym często sami nie jesteśmy w stanie sobie poradzić. Wszystko co z nim związane traktujemy jako męczący lub też stresujący obowiązek. Często czujemy frustrację, bo mamy poczucie, że tym sposobem ktoś nas do czegoś zmusza. Jeśli w Twojej głowie również pojawiają się takie myśli, to chciałabym Ci pokazać, że prawo nie musi być Twoim wrogiem, może stać się Twoim sprzymierzeńcem. Chciałabym, abyś zauważyła jakie korzyści dla Twojego biznesu online, dla Twojego bloga lub dla Twojej twórczości w sieci płyną z tego, że świadomie korzystasz z przysługujących Ci praw i wykorzystujesz istniejące możliwości.
Brzmi trochę górnolotnie, ale mam nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu sama zauważysz, że to nie tylko puste słowa. Prawo może działać na Twoją korzyść. Musisz tylko wiedzieć jak z niego właściwie korzystać.
Spis treści
Prawo jako Twój obrońca
Obowiązujące przepisy to nie tylko nasze zobowiązania i zakazy, ale przede wszystkim prawa, z których możemy, a wręcz powinniśmy korzystać. Twoje prawa wynikają między innymi z ustaw, w tym jednej najważniejszej ustawy zasadniczej, czyli Konstytucji RP, z rozporządzeń i dyrektyw Unii Europejskiej oraz z aktów prawa międzynarodowego. Jedno z najważniejszych praw, jakie Ci przysługują to to, że masz prawo do tego, aby inni respektowali Twoje prawa. Zgodnie z Konstytucją każdy człowiek jest zobowiązany do szanowania praw innych osób. Ten przepis powinien zawsze stanowić punkt wyjścia.
Art. 31 ust. 2 Konstytucji RP
Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.
Oczywiście znajomość swoich praw jest kluczowa, aby móc z nich w pełni korzystać oraz w razie potrzeby bronić. Mogą one dotyczyć różnych sfer życia: pracy, życia prywatnego, życia rodzinnego. Masz prawa jako człowiek, jako kobieta, córka, oraz jako matka, jeśli nią jesteś. Masz je również jako przedsiębiorca. Działając i tworząc treści online masz wynikające z tego prawa i jesteś chroniona przez wymiar sprawiedliwości. Często tylko musisz o tym wiedzieć i z nich skorzystać.
Przykład
Twórcy internetowi są szczególnie narażeni na internetowy hejt. Jeśli sama go doświadczyłaś, to pewnie wiesz jak trudno czasem sobie z tym poradzić. W grę wchodzą ogromne emocje i czyjaś niesprawiedliwa ocena. Jeśli kiedykolwiek padłaś ofiarą znieważających komentarzy w internecie, to takie zdarzenie możesz zgłosić organom ścigania. Przewiduje to art. 216 kodeksy karnego. Dlaczego to ważne, żeby o tym wiedzieć? Dlatego, że w takim przypadku organy ścigania nie działają z urzędu. Policja i prokuratura nie wychwytują w internecie znieważających komentarzy, aby komukolwiek postawić zarzuty. Zgodnie z prawem to Ty sama musisz dokonać takiego zgłoszenia.
Art. 216 k.k.
§ 1 Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2 Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 3 Jeżeli zniewagę wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności cielesnej lub zniewagą wzajemną, sąd może odstąpić od wymierzenia kary.
§ 4 W razie skazania za przestępstwo określone w § 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.
§ 5 Ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego.
Wątek praw przysługujących przedsiębiorcy na pewno rozwinę szerzej na blogu.
Umowy to nasi sprzymierzeńcy
Mówi się, że umowy tworzy się nie na czas pokoju, ale na czas wojny. Zapamiętaj tę zasadę i kieruj się nią w swoim życiu, zwłaszcza gdy masz tendencję do jedynie pobieżnego czytania umów, które podpisujesz. Czytanie umów to podstawa. Mam nadzieję, że o tym doskonale wiesz.
Ja jednak pójdę o krok dalej i zachęcę Cię do tego, abyś brała aktywny udział w negocjowaniu umów, do których się zobowiązujesz, nie bała się pytać o zawarte w nich treści i zgłaszała swoje uwagi do nich. Zdaję sobie sprawę, że jeśli nie jesteś prawnikiem, to to zadanie może być dla Ciebie trudne. Zwłaszcza, jeśli dotyczy to współpracy z większym podmiotem. Tym chętniej wtedy oddajesz opracowanie umowy tej drugiej stronie i cieszysz się, że ktoś zdjął Ci to z barków. W tej kwestii nie warto jednak odpuszczać. Nawet, jeśli opracowanie umowy leży po drugiej, nie Twojej stronie, to w ramach uzgodnień możesz wypisać, chociażby w punktach to, co chciałabyś, żeby umowa zawierała. Może to dotyczyć ogólnych warunków współpracy, ale też wynikających z umowy praw i obowiązków. Następnie prześlij tę listę do swojego kontrahenta, czyli podmiotu który opracowuje Waszą umowę, z prośbą o uwzględnienie tej listy.
Opracowując listę swoich uwag pamiętaj, że umowa zabezpiecza obie strony. Zadbaj o to, abyś podpisując ją poczuła się bezpiecznie. Może w tym celu warto dodać jakiś punkt zabezpieczający Twoje interesy w większym stopniu? Postaraj się myśleć długofalowo i przewidywać te najgorsze scenariusze, wtedy w dużej mierze będziesz mogła im zapobiec odpowiednimi warunkami umowy.
Efektem końcowym powinna być umowa, która nie tylko Ci nie zaszkodzi, ale też będzie pomocna w zrealizowaniu i wyegzekwowaniu zobowiązań przez obie strony. Chodzi o to, aby umowa usprawniała i ułatwiała współpracę, a nie była stałym punktem sporów i niedomówień.
Jeśli uważasz, że to zadanie przerasta Twoje możliwości, to pamiętaj, że zawsze możesz skorzystać z pomocy eksperta, który doradzi Ci i objaśni dlaczego coś może być dla Ciebie bardziej lub mniej korzystne.
Najważniejszy jest spokój
Kiedy dzieje się coś, czego nie przewidziałaś, albo sprawy nagle zaczynają iść w złym kierunku, to pamiętaj, że zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji. Gdy dostajesz wezwanie z Urzędu Skarbowego, albo gdy ktoś z Twoich odbiorców żąda od Ciebie wyjaśnień w sprawie przetwarzania jego danych osobowych i straszy skargą do Urzędu Ochrony Danych Osobowych, zawsze zachowaj spokój. Po pierwsze nie należy działać pochopnie, bo możemy sobie tym tylko zaszkodzić. Po drugie, wbrew pozorom, sprawa może być bardziej błaha niż nam się wydaje. Najlepszym rozwiązaniem jest skonsultowanie się z prawnikiem, aby ustalić jakie masz możliwości i co powinnaś zrobić.
Pamiętaj, że przepisy prawa nie zawsze są na tyle jasne i jednoznaczne, że możemy odczytywać je dosłownie. Często zrozumienie lub zastosowanie konkretnego przepisu wymaga właściwej wykładni, czyli odniesienia tego przepisu do konkretnego kontekstu. Może się więc okazać, że prawo w tej konkretnej sytuacji jest po Twojej stronie.
Sięgnij po pomoc eksperta
Zdaję sobie sprawę, że zagadnienia związane jednocześnie z prowadzeniem biznesu oraz z prawem mogą być dla Ciebie trudne do ogarnięcia. W Polsce prawo zmienia się tak szybko, że nie sposób za tym nadążyć, zwłaszcza jeśli nie jest to Twój główny obszar zainteresowania. Warto wtedy korzystać z pomocy specjalistów. Przede wszystkim dla swojego dobra oraz własnego spokoju i psychiki.
Warto też mieć sprawdzone źródła, czyli miejsca skąd można czerpać informacje, oraz po które w razie wątpliwości można sięgać. Tutaj zachęcam Cię do śledzenia mojego bloga, gdzie staram się w przystępny sposób wyjaśniać trudne zagadnienia biznesowego świata online.
Sięganie po pomoc, korzystanie z konsultacji, zarówno tych na żywo, jak i online, a także edukacja oraz rozwijanie świadomości sprzyja rozwojowi i działa na Twoją korzyść. Czasem bowiem warto sięgnąć po mniej standardowe i mniej popularne rozwiązania.
Zachęcam Cię więc, abyś świadomie podchodziła do tego, do czego się zobowiązujesz i co robisz. Abyś świadomie podejmowała decyzje, zwłaszcza te niosące za sobą prawne konsekwencje. Skorzystaj z możliwości jakie daje Ci prawo. Spraw by działało ono na Twoją korzyść.
Karo